0
Pinezkiz3city 19 listopada 2017 10:44


„Pewnego październikowego popołudnia (…) siedziała w swoich spódnicach na skraju kartofliska. (…) Było to w roku osiemset dziewięćdziesiątym dziewiątym (…), w sercu Kaszub, w pobliżu Bysewa, jeszcze bliżej cegielni, siedziała mając przed sobą Rębiechowo, za sobą Firogę, zwrócona ku drodze na Brętowo, między Tczewem a Kartuzami, siedziała plecami do czarnego lasu wokół Złotej Karczmy i leszczynowym kijem nadpalonym u końca wsuwała ziemniaki w gorący popiół”.
Tak urodzony w Gdańsku, noblista Günter Grass pisał w „Blaszanym bębenku” o Annie Brońskiej. W cytowanym fragmencie najistotniejsza jest jednak lokalizacja. Ciężko uwierzyć, że dziś na wspomnianym obszarze, znajduje się jedno z największych lotnisk w Polsce.

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu miejscu.

Do aeroportu dojechaliśmy komunikacją miejską. Kursuje tu Pomorska Kolej Metropolitalna oraz autobusy. Z Gdańska nr 110, 210 i nocny N3, z Sopotu nr 122 (kurs przez Gdańsk) oraz z Gdyni 4A.

Otwarcie Portu Lotniczego Gdańsk-Rębiechowo nastąpiło 2 maja 1974 roku. Było to pierwsze polskie lotnisko zbudowane od podstaw. Z biegiem lat, można było zaobserwować dynamiczny rozwój pomorskiego portu. Aktualnie jest to trzeci pod względem liczby obsłużonych pasażerów (4 mln) port lotniczy w Polsce.
Jedna z ostatnich inwestycji, czyli nowoczesny terminal T2 był początkiem naszej wycieczki po lotnisku.






Przy rzeźbie „Skrzydła Wolności” spotkaliśmy się z naszą przewodniczką.




Szklany pomnik to nie jedyny element sztuki usytuowany w tym miejscu. Podziwiać możemy obraz „Ostatnia Wieczerza” (autorstwa prof. Macieja Świeszewskiego z gdańskiej ASP) oraz makiety pomorskich atrakcji.



Jeśli chodzi o architekturę obiektu, to wrażenie robią filary w kształcie dźwigów, nawiązujące do stoczniowego charakteru miasta.





Tutaj też przyjrzeliśmy się stanowisku odprawy bagażowej, gdzie weryfikuje się wagę i wymiary naszych walizek.



Stąd udaliśmy się do stanowiska Kontroli Bezpieczeństwa. Po przejściu procedury sprawdzenia pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów i minięciu bramek, mogliśmy kontynuować wycieczkę po porcie lotniczym.

Po drodze naszą uwagę zwrócił stojący samolot, który w 2013 roku został zakupiony jako niezdatny do lotu. Dziś służy do ćwiczeń szkoleniowych służb ratowniczych Portu Lotniczego w Gdańsku.





Naszym celem była Baza Techniczna z pojazdami przygotowanymi do „Akcji Zima”. W magazynie zaparkowane są ogromne maszyny odpowiedzialne są za walkę ze śniegiem czy lodem (jeśli tylko te pojawią się na terenie lotniska). Znajduje się tu największa w naszym kraju dmuchawa do śniegu.







Sprzęt zimowy ze względu na swoje gabaryty w sytuacjach kryzysowych bywa wykorzystywany jako bariery. Pojazdy parkuje się wtedy przy małych samolotach.

Dużym ułatwieniem dla służb jest „Ice Alert”, czyli system czujników pogodowych umieszczonych na terenie pasów startowych. Dzięki niemu, możliwa jest szybka reakcja np.: w wypadku pojawienia się gołoledzi.

W sąsiednim magazynie przyjrzeliśmy się funkcjonującej tu Zakładowej Lotniskowej Straży Pożarnej. Dzięki uprzejmości mundurowych, mogliśmy podziwiać wyposażenie wozu strażackiego oraz zasiedliśmy za jego kierownicą. Ciekawostkę stanowi „gruba igła” – lanca gaśnicza umiejscowiona na dachu kabiny pojazdu, dzięki niej można przebić się przed poszycie samolotu, by gasić pożar od środka.







Pojazdy obsługi naziemnej podlegają normalnym przepisom ruchu drogowego jednak to samoloty mają absolutne pierwszeństwo przed samochodami. STOP!



Archiwalny baner GDAŃSK – tutaj dawniej mieścił się pierwszy terminal pasażerski.



Kolejnym punktem naszej wycieczki była wizyta u Dyżurnego Operacyjnego Portu Lotniczego (DOPL). Podczas rozmowy dowiedzieliśmy się jak istotna jest jego rola. Do obowiązków w/w stanowiska należy m.in.: koordynowanie pracą służb znajdujących się na lotnisku, nadzorowanie prawidłowego przebiegu operacji lotniczych(od lądowania samolotu, postoju czy odlotu), czy ocena stanu płyty startowej, postojowej czy drogi kołowania.





Lotnisko jest ogromnym i skomplikowanym mechanizmem, którym zarządza DOPL w taki sposób, by wszystko grało jak w zegarku.





Jeżeli zdarzy się Wam zobaczyć żółty samochód osobowy mknący po płycie lotniska, to oznacza, że trwają pomiary przyczepności nawierzchni. Auto marki Saab wyposażone jest w piąte koło, które… wysuwa się chwili trwania testów. To pozwala zebrać wyniki, które trafiają do komputera pokładowego znajdującego się wewnątrz samochodu. Pojazd (jego wartość to około 1 mln złotych) wykorzystywany jest w różnych warunkach pogodowych, zarówno zimą gdy pada śnieg, ale również latem kiedy odkłada się warstwa gumy podczas lądowania samolotów.



Oświetlenie to część systemu Instrument Landing System (ILS) II kategorii, który umożliwia samolotom, lądowanie w trudnych warunkach atmosferycznych (trwają prace nad wdrożeniem ILS III kat.)





Idąc przez halę odlotów natrafiliśmy na wystawę przedmiotów oraz zwierząt objętych szczególną ochroną, których nie można przywozić do Polski.





Hala Odlotów



Zobaczyliśmy także rękaw pasażerski. Z mostu łączącego terminal z samolotem zwykle nie mają okazji korzystać pasażerowie linii niskobudżetowych. Nie jest to oczywiście wina lotniska, jest to świadoma polityka przewoźnika. Ewentualne zastosowanie rozwiązania wiążę się z dłuższym postojem samolotu (wejście i wyjście podróżnych do samolotu w takim wypadku odbywa się tylko przednimi drzwiami).






Kolejnym punktem, który odwiedziliśmy była Sortownia Bagażu. Tutaj prześwietla się zawartość naszych walizek. Za ich transport odpowiedzialne są wózki, które mkną po taśmociągu.





Mijając halę odbioru bagażu, w terminalu T2 zakończyliśmy naszą wizytę w Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.





Polecamy odwiedzić punkty spotterskie zlokalizowane wokół lotniska. Można z nich podziwiać przyloty i odloty samolotów.
Pełna mapa dostępna jest pod adresem: http://tiny.pl/gj7dd
Zachęcamy do zapoznania się z aktywnością Portu Lotniczego w Gdańsku http://www.airport.gdansk.pl/ oraz Stowarzyszenia EPDG Spotters http://www.epgd.com.pl/





W czasie przeszło trzygodzinnej podróży zobaczyliśmy prawie wszystkie zakamarki portu, zapoznając się z obowiązkami wszelakich służb, które na co dzień tam pracują – od odprawy pasażerskiej, poprzez kontrolę bezpieczeństwa, czy straż pożarną. Polecamy wszystkim wycieczkę po Porcie Lotniczym w Gdańsku. Warto przyjrzeć się miejscu, gdzie zwykle zaczyna się lub kończy nasza podróż samolotem.

Serdecznie dziękujemy pracownikom lotniska za pokazanie i zapoznanie nas z pracą Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.

Jeżeli chcecie zobaczyć jak funkcjonuje lotnisko w Gdańsku to zarezerwujcie wcześniej termin wycieczki. Kontakt e-mail: wycieczki.gdansk@lagardere-tr.pl lub zadzwońcie tel. 506 266 825

Zapraszamy do przeczytania naszych pozostałych relacji podróżniczy http://pinezkiz3city.pl oraz do polubienia naszego profilu na FB http://www.facebook.com/Pinezkiz3city

Dodaj Komentarz